Analizując kilka ostatnich tygodni miałam ochotę załamać nad sobą ręce. Nie mam pojęcia co się ze mną stało, ale tylko kilka razy na wybrane (?!) okazje założyłam sukienkę lub spódnicę, gdzie jeszcze dwa tygodnie wcześniej chodziłam w nich więcej. Pomyślałam więc, że czas chyba się w końcu ogarnąć i może spróbować z jakimś wyzwaniem? Tak oto na moim blogu pojawia się dla Was zaproszenie na akcję 100 dni w spódnicy (lub "bez spodni" , jak kto woli)
O co w niej chodzi?
Powiem o co na pewno NIE chodzi ;) nie mamy codziennie przez 100 dni chodzić w spódnicy, a zmotywować się, by chodzić w niej jak najczęściej , później zobaczyć jak długo zajęło nam dobicie tego 100 razu w spódnicy :)Ma to być nasza wolna wola i jak tak patrzę , to całkiem dobra pora roku na zaczęcie akcji, bo teraz będzie dla nas prawdziwym wyzwaniem ;)
Wstawiam link arkusza wyzwaniowego,
gdzie znajduje się 100 białych kwadracików, które będziecie mogły zakreślać po nałożeniu spódnicy. Sobie dodaję jeszcze jedno dodatkowe zadanie :) inspirując się grupami "#365dniwspódnicy" oraz "Społeczność Daily elegance - elegancja w sukience" będę robiła zdjęcie każdej ze swoich stylizacji, by później stworzyć kolaż podsumowujący moje wyzwanie. Jeśli chcecie , dołączcie do mnie <3
Niech ulice zapełnią się kobietami w spódnicach i sukienkach!
ROZKWITAJCIE W PIĘKNIE!
Podejmuję wyzwanie!
OdpowiedzUsuń