Co mi dał ten czas?
Przez te 100 dni nauczyłam się jak wiele daje chodzenie w spódnicy, z wyjątkiem etykietki "Oryginalna" w klasie i wśród znajomych. Miałam okazję trochę bardziej zwrócić uwagę na schludny ubiór i nauczyłam się w miarę dobierać kolory. Poćwiczyłam trochę moją kreatywność ,próbując coraz z moich ubrań skomponować nowe zestawy. Doceniłam swój wygląd i to, że nie jestem idealna, ale i tak czułam się piękna jak nałożyłam spódnicę lub sukienkę. Zobaczyłam również, że jestem strasznym uparciuchem i jak chcę to potrafię :) nauczyłam się przygotowywać do szkoły dzień wcześniej, przygotowując sobie "outfit" na następny dzień jednocześnie przygotowując książki, pracę domową i rzeczy do wzięcia. Zobaczyłam też, że trzymam w szafie wiele niepotrzebnych rzeczy, w których nie chodzę i już raczej nie będę chodzić (najczęściej to były spodnie). I przekonałam się , że tłumaczenie , że spodnie są bardziej wygodne, że w spódnicy jest zimno to są bzdury, które mówimy żeby się usprawiedliwić, bo jeżeli człowiek chce to potrafi. W spódnicy było mi cieplej niż w spodniach, bo nakładałam więcej warstw, przez co czułam się dobrze, bo jednocześnie te kilka warstw zakrywało to co trzeba. Kiedy po dwóch tygodniach chodzenia w spódnicy nałożyłam spodnie, bo jechałam na łyżwy ( i spodnie założyłam tylko dlatego, że ludzie by się na mnie dziwnie patrzyli) , przez pół dnia narzekałam na to jakie one są niewygodne. Odzwyczaiłam się i mnie obcierały i po prostu wkurzały :P
Dlaczego polecam akcję 100 dni w spódnicy?
Akcja pozwala nam naprawdę odkryć nasze piękno i naszą kobiecość. Ktoś pomyśli , że spódnica to przecież tylko część ubioru , więc co ona daje. Może to tylko moje zdanie, ale w moim przypadku wpłynęło to również na moją psychikę. Poczułam się piękna i delikatna, a spódnica uwrażliwiła mnie na mój chód, sposób siadania, tak naprawdę miała wpływ na WSZYSTKO. Dlatego zachęcam do tego , by spróbować jeszcze wziąć udział w akcji, ale AKTYWNY ;) bo może mieć to pozytywny wpływ na Waszą kobiecość. Polecam :)
ROZKWITAJ W PIĘKNIE!
Musisz mnie nauczyć częściej chodzić w spódnicach. I fakt, piękniej wyglądasz w spódnicy lub sukience <3
OdpowiedzUsuń