sobota, 16 grudnia 2017

Romantyczna dusza

"Doszłam do wniosku, że nie warto być teraz romantycznym. Było to bez wątpienia bardzo piękne paręset lat temu, w otoczonym wieżami Camelot, lecz obecnie romantyczność nie znajduje na ogół uznania." 
                                                      Ania Shirley


Czy da się być w ogóle "romantyczną duszą" w dzisiejszych czasach? W czasach kiedy rozum i to, czy będę miał z tego jakąś korzyść rządzi umysłami wszystkich?

A może jednak nie wszystkich? Może znajdzie się jakaś romantyczna dusza? A może ktoś w sobie odkryje romantyczną duszę? Ania Shirley nie miała z tym problemu, a Ty prawdziwa bohaterka swojej własnej , oryginalnej historii masz być zwyczajna




 Co znaczy pojęcie "romantyczna dusza"?

Zdarzało się, że o mnie tak mówiono, nawet ostatnio moja nauczycielka od polskiego, po mojej interpretacji przyrody w "Panu Tadeuszu" stwierdziła, że "Julka ma naturę romantyczki". Tylko kto to jest? Jak możemy zrozumieć pojęcie "romantycznej duszy"?

Pojęcie wywodzi się z epoki romantyzmu , kiedy to serce zastąpiło choć na chwilę rozum i zawojowało światem, w przypadku naszego kraju było odskocznią od smutnej rzeczywistości zaborów. Romantyzm - epoka cechująca się podkreślaniem między innymi w utworach wrażliwości, emocjonalności , uczuć, tajemnicy, natury i pewnej paranormalności, tego, że człowiek nie jest wcale wszechwiedzący i nie zależny od natury.

Bohaterowie romantyczni byli właśnie takimi "romantycznymi duszami" - wrażliwi, kierujący się w życiu emocjami i uczuciami, nie patrzący na konsekwencje, wnikliwi, ciekawi, patrioci , dostrzegający piękno w szczegółach.

Romantyczne dusze

Przykładami romantycznych dusz z literatury są:


a) oczywiście Ania z Zielonego Wzgórza,  z którą często się utożsamiam i czuję pewną więź, no jak to z takimi duszyczkami bywa ;)
 "Przyjemniej jest mieć ukochane, piękne myśli i przechowywać je w swym sercu jak skarby. Nie chcę, by inni je wyśmiewali lub dziwili się im."

"Czy to nie przyjemnie, że jest tak dużo rzeczy, które jeszcze poznamy? To właśnie sprawia, że ja się tak cieszę życiem... świat jest taki ciekawy... Nie byłby taki ani w połowie, gdybyśmy wszystko o nim wiedzieli, prawda?"

"Być może wielkie uczucie nie wkracza w nasze życie w blasku i glorii jak rycerz na koniu; być może wkrada się cichutko, jak stary przyjaciel; być może rozwija się w pozornej monotonii, by nagły błysk olśnienia ujawnił rytm i ukrytą muzykę. Być może miłość rozwija się naturalnie z pięknej przyjaźni, jak herbaciana róża z zielonego pąka."





b) idąc tym tropem, możemy wymienić również Dianę Barry, przyjaciółkę Ani Shirley. Ona często łączyła romantyzm z nutką racjonalności, ale równie często kierowała się sercem.

"Czasem mam wrażenie, że czuję lęk przed tą „dorosłością”, i w takich chwilach dałabym dużo za to, żeby być znowu małą dziewczynką."

"Karol Sloane jest w tobie śmiertelnie zakochany. Powiedział swojej matce – rozumiesz, matce – że jesteś najbystrzejszą dziewczynką w szkole. To wszak więcej znaczy niż być ładną."


" Wszystko się zmieniło albo się zmieni (…). Mam wrażenie, Aniu, że dawne dobre czasy już nigdy nie wrócą."



Muszę przyznać, że było mi bardzo ciężko znaleźć "romantyczną duszę" niezwiązaną z książką Lucy Montgomery, zastanawiałam się naprawdę bardzo długo. Czy takich kobiet jest już tak mało? Dlaczego nie pozwalamy sobie na kierowanie się sercem, marzeniami, emocjami? Wiele kobiet w dzisiejszych czasach stało się racjonalistkami, które idą przez życie dziarsko z podniesioną głową :) Oczywiście to jest bardzo dobrze , że wiedzą czego chcą, ale gdzie pewna spontaniczność, romantyzm? Obudźcie w sobie romantyczki :) zachęcam , bo to miłe uczucie, kiedy zaczyna się rozmyślać ;)








ROZKWITAJCIE W PIĘKNIE!



Udostępnij ten wpis

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Szablon stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.